Tak jak styl klasyczny – tak styl zwany #oldmoney zdominował polski Instagram.Gdy wędrujemy po publikacjach modowych, odnosimy wrażenie że poza stylem klasycznym i zamiennikami propozycji od projektantów – świat przestał istnieć. Jak wyglądać drogo? Jak znaleźć zamienniki topowych projektów? A może jednak podróbki? Tyle pytań, tak mało odpowiedzi!
No nie. Wcale nie tak mało odpowiedzi. Aktualnie większość twórców okołomodowych zaczyna odpowiadać na pytanie: jak wyglądać drogo? A ja w zamian zadam inne pytanie!
Czy musisz wyglądać drogo?
Nie, nie musisz. To po pierwsze.
Nie, nie definiuje to Twojego stylu. To po drugie.
Nie, nie idź za tłumem. To po trzecie.
Ustalmy sobie coś jeszcze, zanim pójdziemy dalej: prawdziwy styl #oldmoney nijak się ma do tego, co aktualnie dzieje się w instagramowych inspiracjach. influencerki modowe podchwyciły temat, który się klika – bo gdzieś tam się utarło, że drogo, luksusowo, znaczy od razu lepiej i efektowniej.
Przecież od nastoletnich lat już obserwujemy celebrytki, które dzierżą w dłoniach torebki od projektantów, gdziekolwiek się nie pojawiają – są oceniane z góry na dół, w zależności od tego ILE wydały na daną stylizację.
Później – w dorosłości – powtarza nam się, że za ceną idzie jakość. Bo jak śmiesz nosić torebki z sieciówki, skoro wystarczy przez rok odkładać całą pensję i… kupić tą z logo projektanta?! Nie musisz nawet odkładać. Są limity w koncie. Są karty kredytowe. O tym się nie mówi ale… czy myślisz, że wszystkie te influencerki stać na kolejne torebki, buty, dodatki z największych domów mody?
Nie musisz wyglądać drogo!
Wyglądaj – przede wszystkim – po swojemu. W swoim unikalnym stylu. Nie musisz być kolejną kopią kogoś zupełnie obcego z Instagrama. Nie szukaj na siłę zamiennika jakiejś torebki, byleby był jak najbardziej zbliżony do oryginału. Nie uciekaj się do podróbek.
Nie wybieraj ubrań pod kątem tego, czy wyglądają wystarczająco “luksusowo”. Skupiaj się na tym, co naprawdę Ci się podoba. Kreuj swój własny styl! Podobają Ci się dżinsy rurki w połączeniu z klasycznymi koszulami? Noś! Nie wbijaj się w spodnie typu wide leg – tylko dlatego, że ktoś tak dyktuje #classystyle!
Klasę i szyk nosimy w sobie, w sercu, w stylu bycia, w sposobie wypowiadania. Możesz obwiesić się najdroższymi dodatkami i nic to nie da, jeśli Twoje zachowanie nie będzie miało nic wspólnego z dobrym smakiem.
Możesz nosić się niczym kolorowy ptak – i być stylowa. Możesz nosić się skrajnie minimalistycznie – i być stylowa. Możesz wszystko – nadal będąc stylowa.
Znam kobietę, która w swojej szafie przez calutki rok – ma maksymalnie 30 ubrań. Kilka ukochanych czarnych sukienek, dwie ulubione koszule, jedne (!) spodnie. Ma tylko to, co naprawdę nosi, uwielbia i wygląda w tym #wow. Gdybyś zerknęła teraz na jej Instagram, czy spotkała ją na kawie – w życiu byś nie dostrzegła konkretnych ram stylu. To jej styl. Rozpoznasz ją po #totalblacklook’ach i jednej (!) doskonale dopasowanej shopperce, którą nosi cały rok, która ze wszystkim wygląda pięknie.
Poznaję też mnóstwo kobiet, które gromadzą ubrania, buty, torebki – wiedzione tymi wszystkimi obietnicami “bycia #classy” albo “drogiego wyglądu”. Kupują więc kolejne żakiety ze złotymi guzikami, kolejne torebki przypominające inne już posiadane i próbują odwzorowywać stylizacje z inspiracji. Efekty je nie zadowalają, szukają więc kolejnej inspiracji i… zaczynają od nowa. I tak w kółko.
Powtórz: nie musisz wyglądać drogo!
Nie słuchaj tych wszystkich guru od luksusowych zamienników, stylizacji w udawanym stylu old money. Nie próbuj się do nich dopasowywać. Bądź sobą. Zawsze odpowiadaj sobie na pytanie: czego ja chcę, czego potrzebuję, w czym dobrze się czuję i jeszcze lepiej wyglądam?