Czy „drogo” zawsze oznacza „drogo”?

Gdy mowa o pieniądzach, cenach, porównaniach drogo-tanio, zawsze są emocje! Skąd to się bierze? Dlaczego rozmowy tego typu wzbudzają aż tyle – często skrajnych – reakcji? 

Odpowiedź jest banalnie prosta: każda z nas ma zupełnie inne potrzeby, sposób postrzegania świata i finansów, różne możliwości, również finansowe – i stąd wynikają często różnice zdania. 

Czy drogo dla mnie – musi oznaczać drogo dla Ciebie? 

Oczywiście, że nie. Posłużę się tutaj przykładem, aby to jak najlepiej zobrazować: 

Ola nie pracuje zawodowo. Jest mamą. Ma dość ograniczone środki finansowe. 

Ala pracuje zawodowo, bardzo dobrze zarabia. Ma bardzo duże możliwości finansowe. 

Jest Ola. Jest Ala. 

I jest sweter z wełny za 699 zł. 

Spójrzmy na niego! Dobra jakość. Wełna, nie akryl, i nie poliester. Mamy więc pewność, że będzie nam w nim ciepło, nie zniszczy się po dwóch noszeniach. Ala kupi go bez mrugnięcia okiem, w trzech różnych kolorach. Ola zrezygnuje, w zamian klikając podobny, za 179 zł, z akrylu właśnie. 

I teraz pójdźmy dalej. Do tego swetra znów. 

Ten akrylowy za 179 zł – nie przetrwa tyle, ile ten wełniany. To oczywiste. I będziemy musiały go kupić… kilka razy. Wciąż nowy. W ten sposób szybko „nazbiera” nam się równowartość tego wełnianego, prawda? 

A teraz ten wełniany! Kosztuje 699 zł. Czy to dużo, czy to mało? Jak na sweter 100% wełniany, dobrze odszyty, co tu dużo mówić – porządny, to dobra cena. Gdyby było to jednak, na przykład, 2699 zł – jest to już dużo, zarówno rynkowo, jak i dla przeciętnego klienta. 

Jakie są wnioski? 

Te akrylowe swetry za 179 zł – ktoś kupuje. Te wełniane za 699 zł – również. Możesz mi wierzyć lub nie, ale ten za 2699 zł – również ktoś kupi. Nie chodzi jednak tutaj o to. Jak więc rozpoznać, co jest drogie naprawdę, a co z subiektywnego punktu widzenia konkretnej osoby? 

Spójrz tylko! 

T-shirt za 30-40 zł. Dla niemal każdego będzie on tani. Jakość będzie mierna, oczywiście. Cena jednak wystarczająco niska dla większości z nas, aby nie “odczuć” tego zakupu. 

T-shirt za 250 zł. To przeciętna rynkowa cenowa dobrej jakości t-shirtu. Takiego, który nie rozpadnie się po pierwszym praniu, który zachowa kolor i formę, służąc nam znacznie dłużej. 

T-shirt za 500 zł. To już wysoka cena za t-shirt, zarówno rynkowa, jak i dla przeciętnego klienta. 

Co chcę przez to powiedzieć? 

Nasza subiektywna opinia często mija się z trafnością, ponieważ wynika tylko i wyłącznie z naszych upodobań, możliwości, mentalności. Dlatego zawsze powtarzam: nie oceniajmy czegoś tylko przez wzgląd na siebie. Nie istnieje jedyne słuszne przekonanie! 

Kupując coś bardzo tanio (patrz wyżej: t-shirt za 30 zł) zgadzamy się na cenę, jakość i idące za tym konsekwencje, czyli np. fakt, że po 2 praniach daną rzecz wyrzucimy. Warto jednak wzmacniać swoją świadomość, dokonywać właściwych wyborów i każdorazowo oceniać je pod kątem “opłacalności” dla nas. Bo co z tego, że dziś wydam “tylko” 30 zł, jeśli za dwa tygodnie będę musiała zrobić to znów, za miesiąc znów i w skali roku będzie to 10 razy po 30 zł, czyli dokładnie tyle, ile uważamy “za drogo”? 

 

Obserwuj swoje potrzeby. 

Kupuj tylko to, co jest Ci potrzebne.

Zwracaj uwagę na jakość. 

Nie kupuj dla samego kupowania “bo tanio”. 

Lepiej odpuść sobie ileś razy, w zamian pozwalając na zakup czegoś lepszego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *