Pracując na co dzień z klientkami, bardzo często natrafiam na błędy, które popełniane są wciąż i wciąż, a tak naprawdę – wyeliminowanie ich pozwoliłoby naprawdę wiele zmienić w naszych szafach, stylu, postrzeganiu siebie. Postanowiłam te 5 błędów zebrać w jeden artykuł i wskazać rozwiązania, które można wprowadzić, aby pozbyć się problemów!
Przechowywanie ubrań
Tak, to częsty błąd! Wieszamy wełniane swetry na wieszaku, a później dziwimy się, że mają ramiona powyciągane. Albo koszule trafiają na wieszaki zbyt szerokie, przez co linia ramion ląduje gdzieś na przedramionach. To, co powinno wisieć – rzucamy na półkę albo do szuflady, a to co powinno odpoczywać złożone – męczymy na wieszakach. Błąd!
Koszule, marynarki, sukienki – na wieszakach, ale dopasowanych do nich!
Wełniane swetry, kardigany, dzianinowe zestawy – na półkę, złożone.
Spodnie – na półkę, złożone.
Bielizna – do szuflady, warto pomyśleć o zgrabnych organizerach.
Przeglądy szafy
Zamiast robić jeden wielki raz na kilka lat, gdy szafa już się naprawdę nie domyka – warto robić regularnie mniejsze! A to przejrzeć wszystkie wieszaki, a to dwie szuflady. Na bieżąco pozbywać się zbędnych rzeczy, dzięki czemu łatwiej będzie nam utrzymać porządek w szafie i mieć świadomość posiadanych ubrań.
Świadomość swoich wymiarów
Kupujemy ubrania niemal na oślep. Wydaje nam się, że jakiś rozmiar będzie dobry – bo coś w tym rozmiarze już mamy. Nie sprawdzamy tabeli wymiarów. Ba! Nie znamy swoich wymiarów! Zrób to porządnie, zdejmij wymiary, zanotuj je, co jakiś czas sprawdzaj, czy coś się zmieniło i kupując ubrania – dopasowuj je do tych wymiarów.
(Nie)świadomy dobór tkanin
Kupujemy len – a później narzekamy, że się gniecie. Kupujemy wełnę – a później narzekamy, że się mechaci. I tak dalej, i dalej. Warto – naprawdę warto! – mieć na uwadze dobór tkaniny pod siebie i pod swoje aktualne potrzeby.
PS A jeśli jesteś mamą i nie masz pojęcia jak dobierać tkaniny dla siebie – sprawdź Poradnik Stylowej Mamy 2, poświęciłam temu trochę uwagi, stworzyłam też 60 gotowych stylizacji!
Wymówki
Tak, wiem – wymówki to najłatwiejsza broń. Można mieć je zawsze i wszędzie. Nie będę stylowa – bo… I tutaj zaczyna się zazwyczaj istna wyliczanka! Porzuć raz na zawsze wymówki, postanów o zmianach i zrób pierwszy krok do odkrywania i budowania własnego stylu!
Powodzenia!